20 Ekim 2016 Perşembe

Bisz / Radex - Potlacz tekst piosenki Lyrics



Bisz / Radex - Potlacz tekst piosenki Lyrics



Ciezko przyszlo, latwo poszlo

wciaz przyswajam rzadka madrosc 
gdy na swiat juz otworzysz okno 
wpada do pokoju deszcz, mozesz mocno zmoknac 
suchej nitki brak, grubych nici splot
supluje twój swiat w marynarski knot
i trzeba troche sie rozerwac


spieszy ci sie gdzies? mi tez nie!

nie nastawiaj sie pesymistycznie
nie zastanawiaj sie i lekko wyplac
calemu swiatu mentalnego liscia
szeroki gest i szerokie horyzonty
do starych armat odkrywam nowe lonty
bo swiat jest zbyt piekny, a zycie zbyt krótkie
by ciulac bez przerwy, zjesc nerwy i umrzec


wszystko co masz jak karty rozdaj

pogrywali z toba? dzis ty pograj
wez czare goryczy i lyknij do dna
i jak pies wytrzasnij sie na wszystkich. potlacz!
wszystko co masz jak karty rozdaj
pogrywali z toba? dzis ty pograj
wez czare goryczy i lyknij do dna
i jak pies wytrzasnij sie na wszystkich! 


w moich pieciu palcach

jest posrodku prawda


chcesz tylko bogactwa, biedactwo? 

wciaz jestes ostatnia ostatnio?
twoje sny skundlone przez jawe
gdy calujesz ksiecia, on zmienia sie w zabe?
cebulandia, kalafiornia 
masz plan odleciec stad – aeroplan
poczuc zycie jak siódemke w kosciach 
stracic glowe jak w ruletce rosjan? 


spróbuj pozyc tu na wilcza lape 

skarbie! jestes jedynym „x” na mapie 
wiec lekka reka chwyc lopate 
i wytlumacz nia sobie troche geografie
pieprz poze kontroli, poza kontrola badz
i powiedz – no kto ci zabroni?
czy warto? interesuje chuj mnie to mnie
pogarda obdarowuje chujnie hojnie


wobec ciezkostrawnosci bytu

zostaje nieznosna lekkosc reki
zeby cisnac w twarz hipokrytów
smieciowe umowy, kredyty, papierki
tych glabów geby mnie do glebi gnebia
ale psy szczekaja, sepy sepia
a te smutne syny na hajs lase
niech na kolanach ssa te kase
zlote serce utracjusza
i karamazowska bujna dusza
zycie to egzamin, chce to zycie oblac
za to wieczne dziecko we mnie. potlacz!
mam gest, a w moich pieciu palcach
jak zawsze miesci sie posrodku prawda
a ty bierz co chcesz, musze zycie oblac

za to wieczne dziecko we mnie!

Bisz / Radex - Nie obrażaj się tekst piosenki Lyrics




Bisz / Radex - Nie obrażaj się tekst piosenki Lyrics


Znów w zatoce zlewu flota statków grozi abordazem

i pomyslec – jednym z moich marzen bylo marynarzem byc
okna maze deszcz, choc przed chwila mylem
i znów nie jestem pewien czego chce, choc przed chwila bylem
znów zarost drazni morde mi, choc wczoraj ledwo
z kazda mala kepka rozprawialem sie tepa zyletka
prysznica splyw znów zapychaja dzielone na czworo wlosy
sie jeza, bo odpycham wciaz na nowo glosy


które powtarzaja, powtarzaja, powtarzaja mi

które potwarzaja, potwarzaja, potwarzaja mnie
które szans nie daja, plac wolaja, spac nie daja mi
które powtarzaja, potwarzaja, postarzaja mnie


i nie wiem czy ja zyje, czy mi sie to zycie sni sie

przykrzy sie bycie, skacze igla jak po zdartej plycie
w oczach staje mi mgla, znad glowy znika nimb
nadchodzi godzina wilka – znowu cos krecisz ingmar?
dziewczyna mówi, ze przyszedl rachunek za prad 
narzeczona wola, ze kaloryfer zapowietrzony tak, ze jeden ratunek to klac
zona krzyczy, ze w naszej kamienicy w piwnicy woda do kolan
i szkoda, ze moja cierpliwosc chce wyparowac znów od slowa do slowa
rzeczy sie psuja – zeby, spluczki, kompy, zwiazki, pralki
uwierz, tez za kazdym razem mam mniej sil do walki
znów poszerza swe zakola strefa dyskomfortu
a ja tone w watpliwosciach, zamiast pewnie wbic do portu


prosze nie obrazaj, nie obrazaj, nie obrazaj sie

ze wciaz sie powtarza, sie powtarzam, nie powtarzaj sie
czas wciaz sie pomnaza, sie rozmnaza, sie odgraza ze
bedzie sie powtarzal, mnie powtarzal i podwazal mnie


naprawde znowu trzeba zrobic remont?

przeciez ledwo co wprowadzilismy sie tu
ile minelo, z piec miesiecy? nie badzmy dziecinni
na to ona, ze dziecinny bedzie pokój, którzy trzeba odmalowac
bo...


i choc nie pale, teraz pale, posród cichej nocy

myslac o tym czym jest zycie, w czyjej mocy
jest bieg przypadków, sila faktów, jakie przyjdzie toczyc
bitwy, znowu do gonitwy stawac, patrzec i przeoczyc
najwazniejsze
co jest najwazniejsze – nigdy nie wiesz
wciaz zbyt latwo zgubic sens, a przede wszystkim siebie
nie ma sensu o tym myslec, wez gleboki oddech

i oddaj niebu z dymem wszystko o czym chcesz zapomniec

Bisz / Radex - Dorośli tekst piosenki Lyrics



Bisz / Radex - Dorośli tekst piosenki Lyrics



Puff! i jestesmy dorosli

wszyscy stad dawno juz poszli 
po rozum do glowy i doszli do
wniosku, ze nie chca byc gorsi od
calej tej pieprzonej reszty
co w najlepszym humorze pieprzy
to wszystko w co wierzylismy od dzieciaka
i czy tylko mi sie chce plakac
gdy skreslic chca nas? 
za brak ortografii, oblane klasy
wciaz do nieba trafic próbuja
a z ziemi robaki jak bug przez otwarte u
naszych dloni wedruja – to cud
jeszcze nas slucha wiatr
gdy prosimy zeby nie dmuchal w twarz
gdy niewypal naszego zycia
przestaje tykac, zegar i wybucha placz


wsród rozrzuconych butelek, zabawek, zostaje 

wierny przegranej
i nawet jesli racji nie mam, przynajmniej nie klamie
wierny przegranej
jedyne co mam, jedyne co mialem 
ambicje z tektury, zapaly slomiane
kim bylem zostaje
w tyle
a ty zeby wygrac oddales ile?


uff! juz jestesmy dorosli

upodabniamy do roslin sie
dalekie sztormy nie burza naszego spokoju
jarzmia je the doorsi w tle
gdy nas usypia estetyka
zycie jest ladne póki nie dotyka sie go
w budce pod blokiem ochroniarze siedza
od plotów odbija sie zlo
trudne sprawy do zimnej kawy
niewinne mysli, o slicznej niani
projekty w pracy, na wakacje plany
w niedziele kac i niewiele poza nim
lecz masz tajemnice
choc gin spi w butelce, bo nie ma juz zyczen
i gdy w glebi ciebie cos zaczyna krzyczec 
– csss... – taki jest swiat, takie jest zycie


cóz, juz jestesmy dorosli

poslij mi usmiech, zachowaj wilczenie
poslin palec i powiedz skad wieje 
czas... niczego nie zmienie juz
nie wiem czy na te nostalgie starczy otepienie 
lecz sie nie przejmuje juz
wine splukuje winem i przybieram mine
która mówi - nie czuje juz
potrzeby by znaczyc
nie musze nic tlumaczyc ci
kantowski imperatyw, tak
nie robie nic poza tym
i przesiaduje tam, gdzie doki z zatoka
tworza idealny splot okolicznosci
w których strupy lagodniej odchodza
z doroslych kolan, juz bez niewinnosci

Bisz / Radex - Brudne buty tekst piosenki Lyrics



Bisz / Radex - Brudne buty tekst piosenki Lyrics



Znów ciezko budze sie na kacu, zwolnil metabolizm

skad to uczucie, ze to koniec drogi? meta boli
kiedy osiagasz swój horyzont, widzisz przepasc 
kto ci kazal do niej tak sie spieszyc, losowi uciekac po nic?
stoisz tepo zapatrzony w pustke – katatonik
poszarpana linia zycia to jedyna mapa w dloni
jedna motywacja by sie ruszyc to sie odgryzc
lapa bolesnie tkwi we wnykach? mozesz odgryzc
kazdy juz postawil krzyzyk na tobie 
i niby wisi ci to, lecz wewnatrz wciaz kipi ten ogien
i go rozpalasz zamiast studzic i granica jest tuz-tuz
zasna na wieki, gdy sie zbudzi wezuwiusz
lecz póki co musisz sie ruszyc – malo cie rusza
latwo zdobywac szczyty w myslach – cialo nie dusza
i jesli musisz wciagnac kreske zeby wciagnac buty
stracisz cenne minuty, ja ide dalej


mam brudne buty, moje buty nosza slady zycia

omijam skróty, ide dopóty mi starczy zycia
sa nie do zdarcia, chociaz plamy sa juz nie do zmycia
obiecywaly wiele, czas pokazal – bez pokrycia


problemy koncza sie dopiero wtedy kiedy zycie

a póki co, to raczej naprzeciw zamieci idziesz
ty chcialbys miec tu jakas pewnosc, co? 
topnieja slowa – pewne jest jedno, dno, o...
w koncu masz te sto tysiecy – na hipotece
opierales sie opornie, opornego sila wlecze los
obnizasz pulap marzen po tyrze
meczy cie zona, meczy dzieciak, tylko marzysz o wyrze
kompulsywnie chcesz gdzie indziej byc – horror loci
dziecko gdy dotyka ognia nie chce pojac koniecznosci
niewielu chce byc z toba w drodze, wielu chce u celu
niewielu chce usiasc na szczycie, wielu chce w fotelu
gdy obiecana ziemia to bloto, musisz ubic ja
gdy twoje imie zniknie z ust, kroki nie umilkna
czujesz dreszcz na karku, palec losu znów cie szuka
nie musisz drogo, ale droga zyc i umrzec w butach


nigdy nie wiesz, czy los sie smieje do ciebie czy z ciebie

wszystkie znaki na ziemi i niebie 
to kropki kurzu laczone przez przewiew
co mozesz zrobic? otworzyc drzwi, okna i patrzec przed siebie
i lapac kosmiczne okazje; i lepiej nie pytac czy warto
warto?
jak...

nie wiem.

Phobos feat. Kopia - Fallout tekst piosenki Lyrics



Phobos feat. Kopia - Fallout tekst piosenki Lyrics


Otwieram bunkier, wychodze na powierzchnie, 
Mysli grzeszne, wreszcie moge zrobic rzeznie,
Moja dwururka, plus pustynny skuter,
W postapo menu, my karmimy zombie srutem.


Blauu!!



Wypierdalaj stad, odjedz,

bo jak czolg moge stratowac Cie chopie,
Gasienice wyduszaja Cie przez glowe,
Jakbym wyciskal paste do zebów tylem a nie przodem.


BLAAUU! Jadymy jadymy na kolacje,

Strzal! Palimy kazda aglomeracje,
W szal! Wpadamy konczymy negocjacje,
a z ludzkich cial uskuteczniamy degustacje.


Haaa! 



Prawa moralne, co ty gadasz?

To ja tu jestem panem i bede prawa ustalal,
To nowy swiat bez systemowych kajdan,
Jedna pora roku synu zima nuklearna!


Idziemy przed siebie, tam gdzie lasów nie ma,

Brak tlenu i azotu, spektrum to pustynna ziemiaaa,
a gdzie woda z nieba za setki slów pacierzu?
Jedyny opad to mgla radioaktywnego cezu!
Slonce zgaslo, jakas dekade temu,
Wiekszosc ludzi zmarlo albo blaka sie bez celu,
Lasy uschly pozbawiajac nas tlenu, 
A my dumnie idziemy przed siebie z siekiera w reku.


Bach. Kolejna glowa spada na chodnik,

Czas. Nie gra juz dla nich tu zadnej roli,
Ciach. Znowu odpada kolejna z konczyn,
A ja tanczac se beark'a nakurwiam nozem na oslep.
To calkiem proste, choc za pierwszym razem okropne,
Zajebac typa mlotkiem i miec jego krew na mordzie,
Z czasem to mija, owszem, teraz juz nic nie czuje,
Zajebie nawet dziecko jak bedzie chcialo mnie uzrec.


Eeeeee! Mamy najebane w bani, 

choc, jak na ten swiat to jestesmy normalni,
Juuuz, przewaznie w ogóle nic nie cpamy,
Bo codzien kurwa mamy niewyobrazalne jazdy.
Idziemy przed siebie, tam gdzie lasów nie ma,
Brak tlenu i azotu, spektrum to pustynna ziemiaaa,
a gdzie woda z nieba za setki slów pacierzu?
Jedyny opad to mgla radioaktywnego cezu!!!

14 Ekim 2016 Cuma

B.R.O - Mówiła mi tekst piosenki Lyrics



B.R.O - Mówiła mi tekst piosenki Lyrics



Mama mówiła mi przed tobą wiele dni

wybierz właściwe drzwii idź sowią drogą
mama mówiła mi biegnij po swoje sny
zawsze bądź sobąmama mówiła
synu zawsze uczysz się na błędachto niby fraza
ale pamiętaj by ich nigdy nie powtarzać
tego nie podważajziomek z korpo mnie zostawia
mówi nie pozdrawiamlecz to jest jego sprawa
tak jak jego krawatnie jest mi szkoda
bo połowa jest nie gotowajakby nie intonował
sukces mi nie imponowałdzisiaj tylko słowa 
mogą wyhodować we mnie psychologa
kiedy krzyczą prowadźchcę się przygotować
tylko zobacz gdy poznałem trudne środowisko
mama prosiła później bym nie został konformistą
to co mysla znaczenia nie mamasz hajs to jest siama siema
aa jak go nie masz ot jest inny temat
ziomy znikają ci z pola widzeniaszkoda myślenia
o tej całej presjiwiedzą ze miejski tumult
daje tylko dźwięki szumuudręki królów
mówię ci że sporo mogępłonące mosty za plecami
oświetlają nową drogę Mama mówiła mi przed tobą wiele dni
wybierz właściwe drzwi i idź sowią drogą
mama mówiła mi biegnij po swoje sny
zawsze bądź sobą
zawsze bądź sobą
Mama mówiła mi 
przed tobą wiele dni
wybierz właściwe drzwi
i idź sowią drogą
mama mówiła mi 
biegnij po swoje sny
zawsze bądź sobą
mama mi powtarzała
bym nie stracił wiary w siebie
choć stałem wtedy na czym nie wiem
zero doświadczenia
każdy z nas miał wtedy mały przebieg
rap gry kredens przypominał wtedy stary kredens
wypuściłem pierwszy level
pachniał jak świeży mebel
byliśmy pewni siebie
chcieliśmy złotych koron
spokojna młodość brzmiała wtedy tak jak oksymoron
byliśmy młodsi sporo
tak, chcieliśmy floty sporo
zacząłem robić solo
paru stąd rozwozić zioło
mieli też dropsy ponoć
nie pytałem go czy biorą
znałem prawdę
chociaż żaden ze mnie toksykolog
mosty płoną
w oczy kolą te sprawy
mam też wrażenie
ze powoli wchodzą też w nawyk
żeby zobaczyć więcej przymykam oczy
póki sa złe demony nocy
nadal czuje ich dotyk
na zło jest popyt
ja widze w tym spore wady więc
pamiętaj mamo o tym 
że szanuję twoje rady cały czas
Mama mówiła mi 
przed tobą wiele dni
wybierz właściwe drzwi
i idź sowią drogą
mama mówiła mi 
biegnij po swoje sny
zawsze bądź sobą
zawsze bądź sobą
Mama mówiła mi 
przed tobą wiele dni
wybierz właściwe drzwi
i idź sowią drogą
mama mówiła mi 
biegnij po swoje sny

zawsze bądź sobą

Ebro - Niewiele Mnie tekst piosenki Lyrics



Ebro - Niewiele Mnie tekst piosenki Lyrics



Kolekcjonuję fragmenty zdań, ich przepowiedni, brat,

idę do tyłu, tam do tyłu, bo to pewny szlak,
mam tylko teksty, ta, w barze następny ja,
pije za błędy - następny, co pieprzy świat,
to moja dola, moja przywara,
gubię się, a dobra wola nie powita dzisiaj Was,
dzisiaj sam, dzisiaj tak bardzo nieobliczalny i, 
nie przewidzę skutków, moje anioły umarły, Ty,
usłysz mnie.... albo pieprzę to,
zapłaciłem swoją cenę, nie chcę więcej, bo,
czuję, że niewiele zostało ze mnie dziś i mam nadzieję,
że pieprzony czas te flesze jeszcze kiedyś nam zabierze,
na razie jestem częścią Ciebie, a Ty mnie,
w każdym razie jestem pewien, że siebie mamy gdzieś,
nie ma w tym artyzmu, raczej niewiele wiem,
przez Ciebie w tej muzyce, zostało niewiele mnie.


Może to nie moja wina i to świat wariuje,

może nie czuję tego co Ty, się nie odnajduję,
może nie jestem taki modny, jak pozostali,
nawet nie mówię nic, kiedy patrze na ten nich,


Czasem widzę ją nago, ty, przed oczami wyobraźni,

jak dopijam butelkę, palę peta, pisząc rap i,
nie czuję się za dobrze, jak pomyślę, jak,
się pieprzyliśmy pod rząd ósmy raz i żadne nie chciało iść spać, 
do dzisiaj mógłbym za nią zabić,
albo zabić kogoś albo siebie, ale brak odwagi, ziomo,
poznaje dupy, co nie będą nią,
ale w parze z alkoholem chociaż stymulują tętno, co?,
artysta, pieprzony artysta,
kocham i nienawidzę, chyba ciężko mi tam wybrać,
ciężko mi się przyznać, ale to ja upadłem,
jeżeli zło się rodzi, to jedynie z naszych pragnień,
jeżeli dobro milczy, to z naszych urojeń we dwoje,
jesteśmy dobrzy, zanim dorośniemy, to moment,
nie ma w tym artyzmu, niewiele wiem,

przez pieprzone obietnice, zostało niewiele mnie.

Comments system

Disqus Shortname

Author Info (Documentation)